19 I 2021 - Trzech Gości u Abrahama

Na początku roku kalendarzowego wymyślam sobie postanowienia. Różnie z nimi potem bywa. Jedne udaje się zrealizować, inne okazują się zbyt trudne. W tym roku, kiedy się nad nimi zastanawiałam, przyszła mi do głowy ikona Andrieja Rublowa – Trójca, a więc biblijna scena wizyty Boga u Abrahama. Patriarcha już wiele lat wcześniej zawarł przymierze z Bogiem, w ramach którego miał zostać „Ojcem wielu narodów”. Spełnienie tej obietnicy jednak nie nadchodziło. Któregoś upalnego dnia zatrzymali się u niego trzej wędrowcy. Po tym, jak dobrze zjedli i wypili, zapewnili go, że za rok o tej porze jego żona Sara będzie miała syna. Reakcją Sary na tę nowinę był wybuch śmiechu. Taka wizja wydawała jej się nieprawdopodobna! Aniołowie jednak nie widzieli w tym nic śmiesznego. Byli posłańcami, przedstawicielami Boga, dla którego nie ma nic niemożliwego. (Rdz 18, 1-15)

Rok temu o tej porze nie wymyśliłabym takiego przebiegu roku 2020, jaki miał miejsce. Rzeczy, które wydawały się być pewne, nie doszły do skutku. Pojawiło się wiele możliwości, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Jaki będzie ten rok? Jest wiele niewiadomych. Mam wrażenie, że trochę spokorniałam po zeszłorocznych przejściach. Bóg jednak mówi dzisiaj: dla Mnie nie ma rzeczy niemożliwych. Chcę sobie dziś pozwolić na dopuszczenie do głosu najgłębszych pragnień. Nie chcę się w tym ograniczać tekstami, że pandemia, że nic nie wiadomo, że to się nie da. Chcę siebie usłyszeć. Dokończyć zdanie: za rok o tej porze chciałabym…

Chcę też usłyszeć anioła, który przynosi mi błogosławieństwo na ten rok. Co on chce mi przekazać? Czego Bóg oczekuje ode mnie w najbliższym czasie? W jaki sposób chce mi okazać Swoją miłość? Przede mną wiele niewiadomych, ale tego jestem pewna: nic mnie nie odłączy od Jego miłości.

Maria

Copyright©2010-2016 Zgromadzenie Sióstr od Aniołów.
Strona stworzona dzięki Drupal