Wtorek III Tygodnia Adwentu. Życie mnie opuściło…

Słowo: „Otworzyłam memu ukochanemu, ale mój ukochany się odwrócił i poszedł sobie. Życie mnie opuściło, bo się oddalił…” Pnp 5,6 „Jeśli spotkacie mego ukochanego, co mu powiecie? Że chora jestem z miłości”. Pnp 5,8

Słowo z liturgii: „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał”. Ps 34,7

Prośba: o bycie prawdziwą przed Jezusem.

Każda z relacji zawiera w sobie tęsknotę. Im bliższa relacja. tym większa i boleśniejsza tęsknota. Uczucie tęsknoty może nas popychać do ucieczki np. w pracę, różnego rodzaju aktywności, w telewizję lub świat wirtualny. Jest to obraz choroby, na którą cierpi oblubienica, bo życie ją opuściło! Tęsknota może również okazać się konstruktywna i motywująca. Nadzieja na wypełnienie tęsknoty, może być życiodajną siłą, prowadzącą do wielkich dzieł. Dzieł, do których zdolna jest tylko miłość!

Tęsknota w sercu świadczy również o tym, że jest coś lub Ktoś - obiekt tęsknoty, że kiedyś nasze serce odczuwało radość, że doświadczyłyśmy bliskości Kogoś, kto kocha. Bóg swoją miłość kieruje do każdego człowieka, i chce być blisko każdego. Składając w sercu człowieka cząstkę Siebie, Bóg złożył w nim pragnienie miłości oblubieńczej. Jako stworzone – powołane do istnienia przez pocałunek miłości –  tęsknimy do Niej – do Boga. Pragniemy miłości, która jest istotą naszego życia i powołania. Tęsknimy za takim zjednoczeniem z Bogiem, taką bliskością, by całą sobą w Nim zatonąć i być całą przenikniętą Jego miłością, Jego Duchem; by nie istnieć już oddzielnie, ale znowu żyć w Nim – jako Jego cząstka. To pragnienie jest w głębi każdej duszy. Potrzebujemy otwarcia się na miłość oblubieńczą z Bogiem, która daje Życie! To nie jest zastrzeżone dla zakonnic i księży! Przecież pocałunek miłości to również tchnienie Życia. Gdy gubimy miłość, opuszcza nas życie… a raczej nie czujemy tego Życia w sobie… Chorujemy z miłości!

Jeśli dziś spotkam Ukochanego swej duszy, co Mu powiem? Jaką pieśń Mu zaśpiewam? On chce mnie dziś wysłuchać. Powiem Mu, zaśpiewam, a może napiszę swoją własną pieśń tęsknoty. To będzie mój hymn, psalm, wiersz lub zwykłe słowa, nie stanowiące żadnej całości. Mogę też pomodlić się słowami Psalmów, w których odnajduję tęsknotę swojej duszy (Ps 42, Ps 63, Ps 88, Ps 130). Pójdę do Pana ze swoją tęsknotą, nawet jeśli nie będę umiała ubrać jej w słowa, pójdę z biciem swojego serca, które pragnie bić Jego rytmem, pójdę ze swoją pustką, by Nim się nasycić, pójdę...

Copyright©2010-2016 Zgromadzenie Sióstr od Aniołów.
Strona stworzona dzięki Drupal