Jeśli trwa oktawa modlitw za zmarłych, to o kim myśleć, jeśli nie o tych, którzy poprzedzili nas w łańcuchu pokoleń, którym zawdzięczamy życie, dar wiary, podanie ręki w trudnej chwili, czy choćby kawałek wspólnej drogi do Domu Ojca.
Z pewnością na naszą wdzięczną pamięć zasłużyli: protektorzy, dobrodzieje, sponsorzy i jakkolwiek jeszcze by ich zwał, chodzi o tych, którzy udzielili nam mandatu zaufania, że materialne dobro, które nam poręczają, potrafimy tak zainwestować, by procentowało w dobrem duchowym, którego spragniony jest dzisiejszy świat.