Marzeny, Klaudiusza
Gdy przyszłam do ogrodu, anioł stróż mi polecił, by modliła się za konających. Innym razem, również duch niebiański, prosił, bym otoczyła modlitwą pewną duszę. Rano dowiedziałam się, że był to człowiek konający.św. Faustyna Kowalska, Dzienniczek