Anielska Misja Wspierania Kapłanów w charyzmacie Zgromadzenia Sióstr od Aniołów

          Ksiądz Arcybiskup Wincenty Kluczyński – Założyciel naszej rodziny zakonnej, we wstępie do pierwszych Reguł tak uzasadnił powstanie nowego zgromadzenia: „Aniołowie-Siostry mają wspólny z Aniołami Braćmi jeden cel: być narzędziami Bożej Opatrzności i Jego Miłosierdzia dla ludzi.” Ojciec Wincenty powierzył Siostrom troskę o Chwałę Bożą i zbawienie dusz. Nasze obecne Konstytucje określają to w nr. 30, następująco: „Jak Aniołowie posłani do ludzi służą sprawie Królestwa Bożego i ustawicznie wpatrują się w Oblicze Boga w Trójcy Jedynego, tak Siostry od Aniołów w swoim życiu wewnętrznym i apostolskim starają się nieustannie trwać w adoracji Boga, służąc ludziom. Spełniać służbę Aniołów w podwójnym znaczeniu, tj. współpracować z Aniołami niebieskimi i kapłanami. Na podobieństwo Aniołów Stróżów strzec dusze ludzkie od złego, do dobrego dopomagać wszelkimi sposobami: nauczaniem, radą, pomocą, pociechą, dobrym przykładem. Współpracować z kapłanami nie możemy dosłownie – nie możemy odprawiać Mszy świętej, ale możemy do niej przygotowywać, uczyć ludzi, jak mają ją rozumieć i przeżywać. Zadaniem Zgromadzenia jest wspieranie kapłanów w ich pracy apostolskiej. „Cechą tego apostolstwa jest światło i ciepło.” Światło nabywa się przez życie sakramentalne i czytanie. Ciepło daje ćwiczenie się w cnotach, cierpliwości, łagodności, życzliwości.    

          Do charyzmatu Zgromadzenia Sióstr od Aniołów (dalej będzie użyty skrót: CSA) należy modlitwa za kapłanów i współcierpienie z nimi. Ojciec Wincenty mówił: „Aniołom Braciom (tj. Nieba i ziemi) potrzebne są Aniołowie – Siostry, które by z nimi współpracowały, współcierpiały i współ się modliły”. Podstawą duchowości sióstr jest codzienna Eucharystia. Kapłanom służyć mają radą, zachętą w trudnościach, ostrzegać przed niebezpieczeństwem, bronić ich sławy, uprzedzenia i niechęci ku nim tłumić.

TROSKA OJCA ZAŁOŻYCIELA W JEGO LISTACH DO KAPŁANÓW

„A nadto, kto nie jest pilnym i sumiennym w spełnianiu obowiązków kapłańskich, kto czas trawi marnie na wizytach, grach i rozrywkach, na beletrystyce i zatapianiu się w dziennikach, na niepomiernym oddaniu się roli, na kupczeniu, a może i myślistwie, kto nie pomny jest na to, jak ludzie ciekawie i krytycznie wglądają w jego życie domowe, w jego znajomości, stosunki i przyjaźnie, kto się nie ogląda na świętość swego stanu, na swoje wysokie posłannictwo, na Boga, na wieczność, na rachunek surowy przed Sędzią Najwyższym – taki kapłan – nie kapłan, nie apostoł, nie minister Chrystusowy, nie sługa Ołtarza i Kościoła. A więc kto? Sami w sobie szukajcie odpowiedzi na to pytanie, moi Bracia.”

          „Wiecie dobrze, Bracia drodzy, w jak ciężkich żyjemy czasach, jak wiara święta i Kościół katolicki narażone są na tysiączne ze wszech stron pociski, jak dusze ludzkie giną pod ciosami niedowiarstwa i rozkiełznanego zepsucia, jak mrą z głodu duchowego. Gdzież na to wszystko rada, skąd pomoc i nadzieja, jeśli nie od Was, Bracia Kapłani. W braku pomocy ze strony kapłanów, bez ich starań i zabiegów, bez ich mozołów, potu i krwi nieraz, modłów, ofiar i łez kapłańskich, świat by się zmienił w istne piekło i zginął niechybnie. I niebo, i ziemia wołają do Was: Kapłani Pańscy ratujcie dusze krwią Bożą nabyte i Waszej pieczy powierzone.”

SIOSTRA WANDA BONISZEWSKA PATRONKA AMWK

          Patronką Anielskiej Misji wspierania Kapłanów jest Służebnica Boża s. Wanda Boniszewska, nasza współsiostra. Pan Jezus ukazywał swojej wybranej coraz jaśniej, czego od niej oczekuje: „Oddaj się całkowicie Mnie”; a innym razem: „Mam zamiar uczynić z ciebie ofiarę”. Młodziutka zakonnica wysłuchiwała słów „Najukochańszego” z największą pokorą, choć nie bez trwogi.

Największy niepokój i zamęt w jej duszy budziło poczucie, że wymaganiom Pana Jezusa nie sprosta w zgromadzeniu, do którego wstąpiła. Zaczęła się rozglądać za zakonem klauzurowym, kontemplacyjnym, nastawionym na modlitwę i ascezę. Ale Pan Jezus dał jej do zrozumienia, że chce ją mieć właśnie w Zgromadzeniu Sióstr od Aniołów: „Chcę, abyś dla Mnie uczyniła tę ofiarę i tu została. Dam ci łaskę wytrwania”. A kiedy jeszcze myślała o pójściu do zakonu benedyktynek, usłyszała wyraźny głos: „Pozostań tu, jeśli kochasz ukrzyżowanego Jezusa” – i wtedy odpowiedziała: „Dobrze”.

W dniu obłóczyn w Wilnie – Pan Jezus jej powiedział: „Chcę, abyś była ukrzyżowana za tych, którzy nie chcą znać krzyża, a szczególnie chcę ukrzyżować ciebie dla tych, którym łask nie skąpię”.

Siostra Wanda też rozumiała coraz lepiej, dlaczego Pan Jezus wybrał dla niej zgromadzenie poświęcone pomocy kapłanom. Właśnie o tę pomoc, ale ukazaną na wiele wyższym poziomie, chodziło Panu Jezusowi. Nie wystarcza bowiem wyręczanie w katechezie, praca na plebanii czy w biurze parafialnym, ale konieczne jest wspieranie ich powołania przez ciągłą modlitwę i ofiarę.

Pan Jezus wielokrotnie wyjaśniał siostrze Wandzie, na czym to zadanie ma polegać:„Chcę, byś cierpiała dla Mnie. Wybrałem Cię dla wynagradzania zniewag, których doznaję od dusz Mnie poświęconych. (…) Wszystkie chwile miłe i bolesne masz ofiarować za kapłanów i zakony. (…) Ja chcę się zachłysnąć pragnieniem świętości dusz Mnie poświęconych. (…) To Ja, Jezus, w tej Hostii czekałem na ciebie i niosę ci wiele miłości. Polecam sprawę wyrwania dusz kapłanów z rąk naszego nieprzyjaciela. Dziecko moje, Ja konam i konać będę, aż kapłan wróci z drogi błądzącej. Chcę, abyś w tym konaniu była pociechą. Masz czynić zadość tak długo, jak długo chcę. Najwięcej cierpię od dusz niezdecydowanych i łatwo wchodzących na błędne drogi. Widzisz, moje konanie – to grzechy całego świata, a ty tylko czujesz ich malutką cząsteczkę”.

Zatem wynagrodzenie za kapłanów, którego żądał Chrystus od s. Wandy, wpisywało się w wierność charyzmatowi CSA. Siostra Wanda zapisała w swoim Dzienniczku: „dziś po Komunii św. zrozumiałam, że chcesz Jezu, abym poświęciła całkowicie siebie na ofiarę za obojętnych kapłanów i Zgromadzenie SS. Anielskich”. Wanda po wyrażeniu zgody na słowa Jezusa, całkowicie ofiarowała się, by  wynagradzać za kapłanów i za wyrządzone zniewagi Boskiej miłości w Eucharystii św.

Chrystus powiedział do s. Wandy: „Stąpaj ostrożnie – zdaj się na całkowitą moją wolę. […] Będziesz iskrą dla kapłanów i nigdy nie zgaśniesz”.    

ZASADY WSPIERANIA KAPŁANÓW

  • Codziennie modlić się za konkretnego kapłana.
  • W miarę możliwości uczestniczyć w pierwsze czwartki miesiąca we Mszy Świętej wotywnej o Panu naszym Jezusie Chrystusie, Wiecznym Kapłanie. Zapraszać innych do uczestnictwa w comiesięcznej Mszy św. o uświęcenie wszystkich kapłanów.
  • Ofiarować swoje cierpienia, czy to fizyczne, emocjonalne czy też duchowe, w intencji kapłanów.
  • Zaniechać krytycznych i potępiających wypowiedzi na temat kapłanów, a także nie powtarzać szkodliwych uwag, anegdot czy plotek dotyczących kapłanów.
  • Modlić się za kapłanów w czyśćcu cierpiących.
  • Okazywać kapłanom szacunek, prosić ich o błogosławieństwo w różnych sytuacjach życia.
  • Zadość czynić za grzechy popełniane przez kapłanów, prosić dla nich o łaskę nawrócenia oraz męstwo w duchowej walce. W miarę możliwości podjąć w ich intencji post, abstynencję lub inną formę umartwienia.
  • W czwartek lub inny dzień tygodnia poświęcić czas na adorację Najświętszego Sakramentu w kościele, w dziękczynieniu za dar kapłaństwa i Eucharystii.

s. Lucyna